Erasmus+ w Hiszpanii: Harmonia między człowiekiem a przyrodą. Przystanek szósty: przyroda naszym sprzymierzeńcem. - Szczegóły aktualności - Zespół Szkół nr 5 w Lublinie

Tag img 08.02.2024, 18:35
Article heading icon

Erasmus+ w Hiszpanii: Harmonia między człowiekiem a przyrodą. Przystanek szósty: przyroda naszym sprzymierzeńcem.

logotyp dofinansowane przez unię europejską

Ostatni dzień w Maladze w ramach projektu Erasmus+ “EkoHarmonia - równowaga między przyrodą a postępem” upłynął nam na podziwianiu Jardín Botánico La Concepción. Wybraliśmy się tam, aby w pięknym otoczeniu poruszyć kwestie związane z obecnym kryzysem środowiskowym spowodowanym zmianami klimatycznymi.

ekspozycja w Muzeum Narodowym w Maladze

Szukaliśmy odpowiedzi na pytania: Dlaczego fotosynteza jest sojusznikiem wobec zmian klimatycznych? Czy efekt cieplarniany jest dobry czy zły? Jaka jest relacja między CO2 a zmianami klimatycznymi? Podążając trasą dydaktyczną, zdobywaliśmy wiedzę w jaki sposób każdy z nas może wnieść swój wkład w łagodzenie skutków zmian klimatycznych.

Jadąc do ogrodu skorzystaliśmy z komunikacji miejskiej, co była okazją do bliższego zapoznania się z rozwiązaniami ekologicznymi w transporcie publicznym. Zdziwiło nas, całkowite odejście od biletów papierowych na rzecz wielokrotnie doładowywanej karty miejskiej.

Popołudnie przeznaczyliśmy na dalsze poznawanie kultury i kuchni hiszpańskiej. Ci z nas, których zaciekawiła ekspozycja dzieł Pablo Picasso w Muzeum Narodowym udali się do muzeum artysty. Mogli oni na żywo zobaczyć obrazy, które do tej pory znali tylko z reprodukcji. Spragnieni hiszpańskich doznań smakowych po raz ostatni udali się do okolicznych barów i restauracji.

A wieczorem, w ramach podsumowania ostatnia sesja, w trakcie której dzieliliśmy się pomysłami na praktyki zrównoważone w szkole i w domu. W rezultacie stworzyliśmy Kodeks Młodego Ekologa. Niektórzy z nas zajęli się także tematem: Ekologia – moda czy potrzeba współczesnego świata.

Niestety przyszła pora pakowania walizek. Znowu wyciągamy czapki, szaliki i cieple kurtki. Jutro lot powrotny do Polski.